Za oknem deszcz i zimny wiatr, taki jest kwiecień w tym roku. Nic, tylko schować się do łóżka. Mały Jurek ma szczęście bo rodzice mają w domu ogród zimowy i można popatrzeć jak krople deszczu spływają po szybach w otoczeniu zieleni i ciepła. Trzy miesiące minęły tak szybko, aż ciężko uwierzyć, że ten maluch był w brzuchu mamy jeszcze parę miesięcy temu, kiedy spotkaliśmy się na sesji brzuszkowej. To wyjątkowy czas. Nie da się porównać tego jednoczesnego spowolnienia i przyśpieszenia czasu z żadnym innym wydarzeniem w życiu. Pamiętam, że ja na pierwsze zdjęcia swojego dziecka zebrałam się dopiero po miesiącu. Mój syn, Ignacy był już wtedy większy ale na zdjęciach i tak wydaje się malutki. Dziecko tak szybko się zmienia, warto mieć zdjęcia z tego początku, bo szybko się go zapomina, kiedy dziecko ma już trzy lata i roznosi cały dom 😉

Chciałabyś umówić się na kameralną sesję w domu ze swoim maluchem ? – napisz do mnie lub zadzwoń.